Girioner |
Wysłany: Wto 11:24, 28 Mar 2006 Temat postu: |
|
Bardzo ciekawie napisane, ogólnie ładna treść, styl pisania fajny, dużo opisów no i oczywiście elfy i fantastyka
Ale to można by było nazwać troche raczej wierszem czy czymś takim, nie znam sie na rodzajach poezji... Albo jakiś wiersz mówiony coś w tym stylu!
Ale oby tak dalej, napisz jeszcez kilka takich krótkich opowiadań, fajnie się je czyta. |
|
Qavtan |
Wysłany: Wto 6:30, 28 Mar 2006 Temat postu: Opowiadanie |
|
Wiatr unosił jego włosy, pędził na wezwanie...głos trąby, ledwie słyszalny, jednak Jego zmysły są wyczulone z natury.
Krajobraz przewijał się szybciej niż w tańcu najszybszym, oko człowieka mogłoby jedynie dziesiątki kadrów śledzić, ta podróż jest znacznie szybsza.
A dlatego, że nie chodzi tu o zabawy czasu...chodz może...pośrednio.
Chodzi tu o walkę, o czas spokój.
Chociaz rog ozwal sie z oddali, wlot pochwycil dzwiek, rozpoznal go sposrod szumu laki.
Od zawsze uczony byl by przerwac wszystko, na ten sygnał każdy z Jego braci miał ruszyć do miejsca, z ktorego dochodzi, gdyz oznaczal, ze któryś z Elfów jest w niebezpieczenstwie.
Gna swego rumaka czym prędzej, w myślach tworzy drogę, którą może dotrzeć do przypuszczalnego miejsca, zna ten teren dobrze, to kraina jego ojców.
Przez polane, otwarte przestrzenie, posrod jeziorami, gdzies pomiedzy pojedynczymi krzakami rowniny, w strone lasu...szybciej, szybciej...
Nie patrzy co sie dzieje jeden cel, jedna myśl - dzwięk rogu.
W pędzie Jego ciało i umysł skupily sie na tajemniczym wezwaniu, domyslal sie, ze jest to znak szeptanej od dawna walki z oddzialami ciemnosci, ktore nie daja za wygrana.
Wjechał pomiędzy skały.
Nagle jakby niebo zaczęło się walić na ziemię gradem skał, mniejszych i większych.
Poczęły spadać wprost na jeźdźca.
Cien wszystkich tych skał przycmil slonce, ostatni jego promien wpadl w oko Elfa i runął na ziemie, w jednej chwili zamknął w sobie blask i życie. |
|